Gdy siedzimy na ławce w cieniu I otacza nas wiosna i park Z pożyczoną dziewczyną na spacer Niby razem, a jednak nie tak
Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług
***
A ten księżyc miał gwiazdkę na nosie A dziewczyna ma w zastępstwie mnie I konwalie ma w dłoni i nigdy Nie chciałbym już utracić jej
Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług
***
Sam długo żyłem na świecie Nie rozumie jak mogłem, aż wstyd Jak dziewczynę odnaleźć, powiedzcie Nie odbierze mi chyba jej nikt
Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług