4 piętro bloku nocą Niezłego widoku dostarczy mi Kocham światła miast a I ulice które pokrywa syf Zawsze bałem się że sięgnę dna Inaczej czuje dziś Obawy były zbędne brat Lewituje, wczoraj już nie znaczy nic Jutro to tylko kolejny świt kolejna okazja by lepiej żyć Czas legendą jak Deyna być Unieść się wyżej, Macklemore Wings Mam to w DNA, jak wena muszę iść Musze biec, jebać stres Choć na sercu mam już … sznyt Nie wiem ziom czy się odnajdę w t6ym Ale czekam do napisów bo to mój film Każda sekunda to nowy screen Ćpam życie HD, nie mów mi Rookie jestem NVP Kolejny sezon lecę level wzwyż Jebać biff, sprawdź mój skill Szczyt – jestem już ponad nim
Niebo nie jest limitem - lewituje Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję! Niebo nie jest limitem - lewituje Unoszę się w górę! Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję!
Młode Wilki to nie był draft Sukces spadł tylko po kilku z nas Puste portfele wypełnił hajs A umysły i serca opuścił strach Wiecie drzew im dalej w las Ścinam oponentów Tomasz Drwal I nie wiem czy zmienił mnie czas Czy to kolej rzeczy Czy po prostu rap Nie boję się latać już Z lotu ptaka lepiej widzę świat Jeden joint, kilka chmur W końcu jestem tu gdzie lekki wieje wiatr Wolny jak ptak Nie mam zamiaru lądować Chce sięgać gwiazd, nie mogę spaść Unieś się ze mną I sam zobacz
Niebo nie jest limitem - lewituje Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję! Niebo nie jest limitem - lewituje Unoszę się w górę! Akrofobia – nie dziękuję! Akrofobia – nie dziękuję!