Jest miedzy nami gra Gra jak swiat stara Jest w glowie dziki szum, Czuly punkt na falach Po ulicach snow biegnie nas spora zgraja Po tych ulicach ze snow wszedzie slychac nasz bluzg Tacy nikczemni i zli – widzimy sie na ekranach Geb zakazanych sznur Nie wypada sie bac Dookola milosc sie skorumpowala Dookola swiat jak pierworodny grzech Nie zdazysz nawet dobrze sie przezegnac My nie mowimy zegnaj koniec czesc Bo po co? Sny wirtualnych chlopcow Jak u mlodych chlopcow
Jest miedzy nami gra Ktora gra sie w parach Kiedy w jedna z wielu dziur Trafia ptak z zegara Z naszych tajnych baz naloty dywanowe, Dwie wieze z klockow znow nam padaja do stop Wszystkie te wscibskie psy, te straze ogniowe Defenestruja sie z okien komend na bruk Dookola milosc sie skorumpowala Dookola swiat jak pierworodny grzech Nie zdazysz nawet dobrze sie przezegnac My nie mowimy zegnaj koniec czesc Bo po co?