Dalece odmienny tak Niczym lecący ptak Spoglądam sokołem, o taczam świat kołem Słońce daje mi znak, niebo zakrywa twarz Opadam w bezruchu Nagła siła wybuchu
Wizje ze snu Znajdą swoje miejsce tu Zawieje wiatr, uderzy grad Rozbije w pył marności świat
Otruty na siedem lat tysięcy Cały świat Zmęczony odorem Zniszczenia potworem Zrodzi się życia kwiat Znów po tysiącach lat siedmiu Od góry Niszcząc grzechu pazury
Wizje ze snu...
Stanie się nowy czas Ziemia każdego z nas Wiatru łagodny powiew Ten sam, lecz inny Człowiek