1. Lata wciąż upływają, młodość przemija też Człowiek już chce ustatkować się Więc śpiewam dziś refren ten
Ref: Ja nie chcę być już kawalerem Chcę piękną żonę w końcu mieć Chodzić po parku co Niedzielę Kupywać jej co tylko chce Chcę mieć gromadkę pięknych dzieci Co do tatusia będą mknąć I w małym domku przy kominku Tulić rodzinkę do swych rąk
2. Taka jest kolej życia, harce już nudzą się Tak bardzo chcę ożenić się Dlatego dziś śpiewam, że
Ref: x2 Ja nie chcę być już kawalerem Chcę piękną żonę w końcu mieć Chodzić po parku co Niedzielę Kupywać jej co tylko chce Chcę mieć gromadkę pięknych dzieci Co do tatusia będą mknąć I w małym domku przy kominku Tulić rodzinkę do swych rąk