1 Jak znowu mam zaufać?Gdzie brat,a gdzie mój wróg? Po której stronie prawda?Gdzie sumienia próg? Do Ciebie biegne Boże,pędze z całych sił, Ty znasz cierpienie ludzi ,boś w nim żył.
Ref. Spraw mój Boże jakiś mały cud, Pozbaw nas czasami ostrych słów, Ode złego zbaw i wiarę daj Jak o dzieci czasem o nas dbaj. Błędy nas kosztują dużo łez, Jak przelotny deszcz mijają dni. Ty znasz nagie myśli duszy mej,gdy cierpienie kradnie piękne sny.
Nie ma sensu,nie ma sensu,nie, Zła pamiętac,które czyni Bóg, Zeszloroczny śnieg nie zmieni nic,wczoraj nie zastąpi nigdy dziś.
2 Wybaczyć nie umiałam,bo nie znalazłam sił, Przeprosić nie umiałam,bo nie znalazłam słów. Znów na rozstaju dróg ,jak kiedyś,stoję sama, Świadoma błędów proszę znów…
Ref. Spraw mój Boże jakiś mały cud, Pozbaw nas czasami ostrych słów, Ode złego zbaw i wiarę daj, Jak o dzieci czasem o nas dbaj. Błędy nas kosztują dużo łez, Jak przelotny deszcz mijają dni. Ty znasz nagie myśli duszy mej,gdy cierpienie kradnie piękne sny. Nie ma sensu,nie ma sensu,nie, Zła pamiętac,które czyni Bóg,
Zeszloroczny śnieg nie zmieni nic,wczoraj nie zastąpi nigdy dziś. Nie ma sensu,nie ma sensu,nie, Zła pamiętać,które czyni Bóg, Zeszloroczny śnieg nie zmieni nic,wczoraj nie zastąpi nigdy dziś.