[refren] Choć niekochany, to dobrze znany Choć niekochany, to dobrze poznany Choć ciężki i duży, to do czegoś służy Brzydki i duży, to do czegoś służy
Jak na moje wymiary to za dużo mam wiary W to, ze los nogę podkłada mi Ciągle czekam na haki (?) Taki świat byle jaki Tyle rok byle jakich ma dni
Jak na moje wartości to za dużo mam złości I za dużo złości ma świat Złość mnie dusi co rano, twarz mam ją wypisaną Złości stos dostrzeżonych dziś wad
[refren]
Jak na moje pacierze jestem stratny na wierze Nie opłaca się wierzyć mi w nic Chociaż klękam i proszę, nic z tego nie wynoszę Jakiś błąd gdzieś tu musi być Jak na moje potrzeby jest za dużo chwil kiedy Myślę, że jestem niewiele wart Jak na moje wymogi to za krótkie mam nogi A za duży na plecach mam garb