Trably-trably, problemy-problemy Ja się nie pcham do silniku systemu Tam jest gorąco i beze mnie Polityka brud a ja jeszcze - nie
Parlament – teatr lalek, dejavu Rosja kupiła całą naszą Ziemię Szukam odpowiedzi - Who control who? A otrzymam tylko kulę
Co za dziwna ta planeta Ciężko jest bez pistoletu Co za dziwna ta planeta Ciężko jest bez pistoletu Co za dziwny jest ten kraj Narkotyki ty przy sobie maj Co za dziwny jest ten system Ale żyjemy, bo nie mam problem
Skasowali ulgi – więc jeździmy metrem Gwarancje socjalne są naszym dobrem Razem pędzimy do komunizmu Fidel Castro tu i zajebiste Znowu trably-trably, systemy-systemy „Baćka” nie jest durniem, i ja w niego wierzę Mniej teorii, więcej ruchu Roskręcimy, przyjacielu, tę planętę staruchę