Nieznam nikogo niewierzę w nic pytasz dlaczego to głupi trik tysiąckroć zdradzonych muszę nienawidzeć pamiętam krzywde jedno chcę widzeć
Dzieciaki atakujące policję zadające ciosy ogarnięte szałem dzieciaki atakujące policję zamiast walczące ze sobą nawzajem
Pełne dumy nienawidzące wrogów Dzieciaki niewierzące w faszystowskich bogów / x 2
Ukryci za tarczami gotowi atakować Czekają na komendę zaczną maszerować Przeciwko ich pałkom i miotaczom gazu Butelki z benzyną kamienie z bruku
Dzieciaki atakujące policję Zadające ciosy ogarniete szałem Dzieciaki atakujące policję Zamiast walczące ze sobą nawzajem
Pełne dumy nienawidzące wrogów Dzieciaki niewierzace w faszystowskich bogów / x 2
Hej dzieciaki ! Niech zapłoną serca Każdy policjant to jebany morderca Nie wierz w ich uśmiech i zapewnienia Pręgi od pałek przesłuchania
Dzieciaki atakujące policję Zadające ciosy ogarnięte szałem Dzieciaki atakujące policję Zamiast walczące ze sobą nawzajem
Pełne dumy nienawidzące wrogów Dzieciaki niewierzace w faszystowskich bogów / x 2
Dzieciaki rozciągniete na asfalcie sami Oślepione blaskiem ogłuszone syrenami Jak długo jeszcze po koncercie czy meczu Będą deptane twoje prawa człowieku
Dzieciaki atakujące policję Zadające ciosy ogarniąte szałem Dzieciaki atakujące policję Zamiast walczące ze sobą nawzajem
Pełne dumy nienawidzące wrogów Dzieciaki niewierzace w faszystowskich bogów / x 2