To nie ja w twoich myślach zawsze byłam To nie ja okazałam się jedyną Już nie wierzę w twoje słowa I nie proszę o nic więcej Tylko zostaw mnie
To ten szron pokrył dzisiaj wszystkie drzewa To ten zmrok nad mym domem rzucił cienie Przyszła zima nazbyt wcześnie W ciemnej sieni płaszcz twój wisi Nie pamięta cię
Cztery pory roku znałam tylko ciebie Cztery pory krótkie, długie chwile smutne Które dałeś mi
To nie ty słyszysz dziś poranne ptaki To nie ty widzisz te zielone trawy Ciepły wiatr mam znów we włosach Słońce trzyma mnie w ramionach Pieści czoło me
To ten blask, co oślepia oczy moje To ten żar, co mnie zmienia w żywy ogień Nad mą głową babie lato Łąki już w czerwieni maków I rumienię się
Cztery pory roku znałam tylko ciebie Cztery pory krótkie, długie chwile smutne Które dałeś mi
To ten sen, co muzykę w pole niesie To ta noc w parku tuli złote liście Jesień toczy kręgi wspomnień A wraz z nimi znowu do mnie Powróciłeś ty
Powiedz jak mam cię zapomnieć Skoro stoisz u mych drzwi