Odpłynęły kalosze, odpłynęły jesionki W szafach drzemią bambosze Inne są teraz dzionki. Aspiryny nie trzeba ani malin na poty Serce śpiewa, a z nieba strumień leje się złoty.
Dookoła kipi lato na cały regulator Od rana do wieczora jest tylko letnia pora I słona fala morska i śpiew płynący z dala I wietrzyk dla ochłody i lody, lody, lody
Są chłopcy i dziewczęta na wszystkich dróg zakrętach Na plażach ślady, tłumy W zielonych lasach szumi Upalne krótkie noce, jarzyny i owoce Po prostu lato, lato na cały regulator
Znów powrócą jesienią ciepłe, szare makatki Znów z motyli się zmienią wszystkie panny w poczwarki Znów powrócą kalosze, znów się z zimna stulimy Lecz nie martwcie się proszę, bo daleko do zimy
Dookoła kipi lato na cały regulator Od rana do wieczora jest tylko letnia pora I słona morska fala i śpiew płynący z dala I wietrzyk dla ochłody i lody, lody, lody
Dookoła kipi lato na cały regulator Od rana do wieczora jest tylko letnia pora Upalne krótkie noce, jarzyny i owoce Po prostu lato, lato na cały regulator !!!