Po mimo raf Pomimo skał Pomimo stumetrowych fal Pomimo burz, błyskawic w ‘z’ Ja ciągle ciebie chcę
Pomimo ciem, spalonych drzew I zimy, która mrozi krew Powodzi co zabiera nas Ja mam dla ciebie czas
I jeszcze miejsca trochę mam Na wybuchy, słowa skruch Na ten niepokoju stan I jeszcze znajdę więcej sił Będę walczył, będę kochał Będę się o ciebie bił
Pomimo cięć, Pomimo ran Do przodu wszystko jakoś pcham I staram się nie zmienić nic Dla ciebie mogę żyć I mimo że szaleje wiatr Dam sobie radę, powiem jak Na wszystko gdzieś formuła jest Nic nie zaskoczy mnie
I jeszcze miejsca trochę mam Na wybuchy, słowa skruch Na ten niepokoju stan I jeszcze znajdę więcej sił Będę walczył, będę kochał Będę się o ciebie bił