wszystko gdy mówisz jest takie proste gdy mam kłamać robię to gdy mam nienawidzieć czuję krew kapiącą na bruk te dwie ręce splecione tylko wyraz politowania na twojej twarzy widzę śmiech gdy mówię to miłość
na ile sposobów jesteś gotów przewartościować uczucia dopominanie się swoich praw na ulicy jest chyba normalną rzeczą a może w imię spokojnego sumienia zabronisz tego wszystkim? sumienie będzie najczystsze gdy wszyscy będą spijać wrzący jad wypływający z twoich ust
nie wyrazić sprzeciwu a czemu nie? żyję tutaj, kocham tutaj
a może wolność teraz tylko oznacza możliwość wyboru miejsca sobotnich zakupów?