Wola tworzenia wciąż każe nam iść Depcząc co marne, bez strachu przed złem Zachować w pamięci odległe te dni Gdy honor był prawem jak dzisiaj jest krzyż Z upadku zaplutych świętości się śmiać Bez maski ukazać bezprawie ich praw Przekonać swój naród jak ślepym jest dziś By w gruzach odnalazł znów źródło swych sił
Triumf jest nagrodą za ten trud który znamy Triumf jest naturą naszej krwi zapomnianej Triumf jest spełnieniem naszych snów o wygranej Triumf Nowej Ery to nasz bóg, przy nim trwamy
Ułomnych miliony trwających by trwać Bękartów kościoła bez wiary w ten kraj Spaczonych chrystusów w cierpieniu ich cel To wszystko zniszczymy by spłonął ich świat W dziejów zamęcie jest droga przez noc Ostatnia nadzieja by wolnym się stać Ukryta przed okiem upiorów za dnia Mozolna i trudna - idziemy nią tam!