Jak Ken i Barbie na imprezę wypadli W ciuchy za trzy moje wypłaty poubierani, odjebani Ken zostawił na parkingu nowe Audi Ma już trzy tygodnie, mówisz, że jest stare No i troche dużo pali, W poniedziałek kupi sobie Porshe białe, Tuningowane tak, że będzie rwało asfalt Zobaczycie Kena w zajebistym cacku w centrum miasta Jak kręci blachary, nie oprze się mu żadna laska "Jazda!" w kółko będzie krzyczeć chłop z manieczek? Nagrany na kompakt obowiązkowo musi lecieć W aucie gdzie się wozi ziom, co mu tata wybudował trzypiętrowy dom Wyszukany, niedostępny jakby jakiś schron Są na imprezie Ken i Barbie Barbie co stawia jak Viagra, Ken za ojca hajs się bawi. Oszukani myślą, że są elitą On jest zwykłym dupkiem, ona pospolita dziwką
Chłopcy wysmarowani samoopalaczem, Banelowa subkultura pod pieprzonym krawatem Nastoletnie kurwy wytapetowane, wycackane Wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem 2x
Plastikowa rura, maska na pysku, nie pyskuj Masz tu stówę idz w pizdu Barbie Jesteś zajebista laska, ale trochę za często ustami mlaskasz Siedzisz chłopakom w oku Tak jak w palcu drzazga. Racja mała To co mówią na dzielnicy, że masz ładną Buźkę i podszycie spódnicy Cycki silikonowe ugniecione tak, że już opadły na podłogę Musisz nosić specjalne staniki usztywnione To na głowie naturalny blond, utleniony głąb Poskręcane loki. Poruszasz się tak pięknie tylko za szeroko Stawiasz kroki. Co ty? Jakbys prostowała beczki Taki motyw wkręcasz na obroty Nie rozmawiasz z normalnymi kolesiami Całe życie z bogatymi frajerami Na tylnym siedzeniu wożąc dupsko sportowymi samochodami Szczyt ambicji, ty i twoje pojebane podobizny Głupie pizdy
Chłopcy wysmarowani samoopalaczem, Banelowa subkultura pod pieprzonym krawatem Nastoletnie kurwy wytapetowane, wycackane Wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem x2