W końcu dotarłeś tutaj Po wielu latach dowiesz się prawdy Króra spoczywa daleko gdzieś przed tobą Na samym dnie przeznaczenia góry
Niewidomy przemierzasz zakamarki istnienia Patrząc tylko na umarłe gwiazdy Jutro znowu wstaną twoje oczy Takie same lecz tak bardzo inne
Oto i ona Twoja Góra Przeznaczenia Tyle lat szukałeś jej Błądząc po wielu świątyniach Pytając kapłanów, mędrców i bogów O prawdy ślad Teraz wiesz już jak bardzo Byłeś odległy od jej bram
Oto i ona Twoja Góra Przeznaczenia Teraz wiesz już jak bardzo Byłeś odległy od jej bram