Oto chwila toastu / za wszystkich nas tu Za odrodzone miasto / za złamany zastój Za polskiego słuchacza / za dobry w chuj nastrój Owal / Drużyna A / All-Star Poznań / jestem tu
[Doniu]
Razem z chłopakami zagapiony w przyszłość Siedzę w studio myśląc / że jednak w końcu wyszło I nie tylko przy browarku / ławce / ulicy i w klubach Ale / w duszach i w działaniu / marzyć to chluba Poznań All-Star / Panta Rhei / A / na legalu Zawsze w naszych miastach / na pytanie jak - pomału Trinken-Kulanken / a my ciągle przed siebie Raz dzień nam skopie dupę / a raz noc po plecach klepie A my dajemy radę / stare prawa wcielać w życie Cwaniaków punktować / bo nie trzeba być na szczycie Aby wersy jak tornada oplatały całe miasta Prowincje / ulice / oddadzą nam wiele w zastaw Żeby posłuchać nagrywek nowych / wypić za produkcję Choć jednego za nas spalić / a o punkcie WLKP na mapie / z uznaniem wycedzić słowa Zajebisty rap i choć nie może nas wychować To opowie co jest grane / jak hulają się ziomki Jak lokuje ślepe prawo / jak łebki wchodzą w życie I przestaje być zabawą / dziś sianko i debety Urywają nam sen z powiek jak kobiety po nocach Wiem / powiem - rap dla niektórych towarem Ja dla niego całym sercem / nigdy nie kolorowałem Tak było i będzie / mnie to wali / co się stanie Pamiętajcie / A Drużyna / Owal / znamy swe zadanie
[Liber]
Poznańskie centrum / zima / południe mroźne Stoi koleś łysy / rysy twarzy groźne A my z Doniem ostrożnie / podbitka Zapinam polar / patrzę na typa To była widocznie boska wola Teraz Owal aż po dni ostatnie I nie tylko w rapie dusze nasze bratnie Nim otworzą się zapadnie niech zawładnie wami nasza bryza Świeży towar / weź sobie gryza / to jest wiza Na to żebyś teraz widział / usłyszał / wreszcie dotknął Nasza scena jak najbardziej godną / płodną Z coraz bardziej głodną / zajebistą publicznością Z nami rosną / z radością patrzę jak zęby ostrzą Więc jestem tu / pisząc w menu dla ich wyżerek Z nut i literek / łączę je bez usterek w jeden szereg Bo to lubię / dziś tak zwane featuringiem U przyjaciela gościnnie / złap ten rap / on jest dopingiem
[Refren x2]
[Owal /Emcedwa]
Próbowałem wielu rzeczy i za każdym razem Pamiętałem żeby żaden kamień nie stał się głazem Żeby droga była prosta / a sumienie czyste Nie chciałem degradacji na przegranych listę Postawiona poprzeczka ciągle podnoszona w górę Ja uczyłem się miłości / a ty wciągałeś chmurę Teraz jestem / jestem / z zaliczonym testem 1:0 dla mnie / mogę mówić / że żyję Czasem potrzebuje chwile by zrozumieć od początku Co jest najważniejsze / czuwam by nie stracić wątku To piękne / odnaleźć w człowieku wsparcie Poszukaj raz / a dobrze / to nie limit na karcie Komu mam zawdzięczać / że nadal jestem Ręki gestem wybijam się jak przester Nie raz tęsknię / prawda bez ściem Dzisiaj z wami / jutro solo jak O.S.T.R.
[Kris]
Kolejny Wielkopolanin zdający legalny egzamin Maszeruje bez przystanków / ciągnąc tych / co idą za nim Wspólnymi siłami / zawsze łatwiej bagno przebrniesz Wróg / grom / sztorm / stoisz mocno / nawet nie drgniesz I ja też pewnie stąpam po kolejny kompakt Udowadniając tym / którzy mieli mnie za głąba Że osiągnę / to co każdy z nich pożądał Z chęcią bym to oddał / za wieczną łaskę u tego Który będzie nas osądzał / żądza pieniądza kontra kodeks Mam go i nie łamię / bo to jest skuteczny środek Aby trzymać się swej ścieżki Szczerze / zazdroszczę tym / którzy już ją przeszli Cisza / spokój / bez presji / a tu świat pełen agresji jak wrestling Lecz nie zrezygnuję / zastosuję większy presing Dlatego mówię głośno / chcę by wszędzie to doszło Wielkopolska jest tu i wypierdala cię w kosmos
[Refren x2]
[wszyscy x2]
Owal / jestem tu / Liber / jestem tu Kris / jestem tu / Doniu / jestem tu Oborniki / jestem tu / Poznań / jestem tu [Owal /Emcedwa] All-Star Poznań / do końca będę właśnie tu (tu