Zagłuszam ciszę w mojej głowie, stojąc przed lustrem własnych kłamstw. widzę krzywy uśmiech diabła, Czy to ja? Skrępowany wiedzą wieków ... Czekam...
Czekam, aż skończy się ziemi płacz Rozglądam się by znaleźć cień i odejść w cień. Sekunda rodzi wieczność w niej bowiem ja. Lecz nie znaczę nic, bo wyznawców Twoich brak.
Chcę dla siebie tworzyć świat, jestem Bóg, jestem kat, Ja Ojciec Wasz, który jestem w Niebie....
Nie mówię nic, nie mówię nic... Nie widzę nic, nie robię nic, nie mówię już nic.
Zanurzam cisze w mojej głowie, stojąc przed lustrem własnych kłamstw .Czy to uśmiech diabła, czy to ja? Skrępowany wiedzą wieków czekam. Czekam aż skończy się ziemi płacz,rozglądam się by znaleźć cień i odejść w cień. Sekunda rodzi wieczność nie Bogiem ja,lecz nie znaczę nic bo wyznawców moich brak. Sam dla siebie tworzę świat. Jestem Bóg i jestem kat. Nie mowie nic,nie widzę nic ,nie robię już nic. To ja ojciec wasz który jest w niebie, Świeci się imię moje, przyjdzie królestwo moje i Będzie wola moja Jak w niebie tak i na ziemi chleba waszego powszedniego dam wam dzisiaj. Sam dla siebie tworze świat .Jestem bóg i jestem kat