[Popek] Jesteś sam, nie ma nic i totalna pustka, Z oczu ronisz łzy, nie wysycha chustka (nie nie nie nie nie) Nikt cie nie rozumie, szanuje i kocha, za tobą nie pójdzie i nie będziesz szlochał nie nie nie nie nie
[Daniel] Smutek - przytłacza i rani, Jesteś sam w pieprzonej otchłani Kraków, Londyn, Paryż, Wawa czy też Ustka Ciągle wciąż tkwi w Tobie Wielka kurwa pustka!
[Na zmianę] Kocham was (kocham was) i was nienawidzę, jestem sam (jestem sam) na tym Bożym świecie x2 Jesteś sam, nie ma nic i totalna pustka z oczu ronisz łzy, nie wysycha chustka (nie x4) nikt cie nie rozumie, szanuje i kocha Za tobą nie pójdzie i nie będziesz szlochał
Jesteś sam nikt cie nie rozumie każdy tylko patrzy, ciągle kombinuję przeciąga na swoją tylko mocną stronę wszystko na tym świecie jest już dziś stracone. Łapy precz od mojej pustelni, piszę wiersz idąc po swej dzielni. Krople uderzają ratują twe zmysły ich nie opanujesz - to twoje domysły. Zabiją wszystko to co ludzkie Wszystko to czym chciałeś zakryć wielką pustkę, zabiją wszystko to co ludzkie, wszystko to czym chciałeś zakryć wielką pustkę, zabiją zabiją zabiją zabiją wszystko to co ludzkie.
[Popek] Jesteś sam nie ma nic i totalna pustka z oczu ronisz łzy, nie wysycha chustka nikt cie nie rozumie, szanuje i kocha za tobą nie pójdzie (nigdy) i nie będzie szlochał
[Daniel] Jesteś sam nic tego nie zmieni, zawsze będziesz stąpał samotny po ziemi i nie pomoże matka kumpel ani żona, kieliszek strzykawka - nie pomoże ona zaufać nie możesz nawet swemu psu chętnie by cię ugryzł gdyby tylko mógł i zaufać nie możesz nawet swemu psu chętnie by cię ugryzł gdyby tylko mógł i zaufać zaufać zaufać zaufać tylko swemu psu!