[Intro] A kiedy przyjdzie także po mnie... A kiedy przyjdzie także po mnie... A kiedy przyjdzie także po mnie... Pozostanie po mnie garstka wspomnień...
[Zwrotka 1] A kiedy przyjdzie także po mnie, odejdę spokojnie, godnie Pozostanie po mnie garstka wspomnień... Oby te dobre, oby te drobne wyczynki poszły w niepamięć To chyba nie problem wybaczyć sobie nawzajem A kiedy przyjdzie także po mnie, pójdę jak człowiek, nie jak tchórz Z podniesionym czołem, cóż, moja kolej To będzie koniec, przecież nie oszukam przeznaczenia Bez znaczenia, kwestia mojego spojrzenia na ten temat A kiedy przyjdzie także po mnie, by mi zabełtać błękit w głowie Nic nie zrobię-pójdę... Na wieki wieków usnę, kilka osób zapłacze, przyklepią trumnę, ta... No i wszystko w tym temacie... A kiedy przyjdzie po mnie, nie wiem, mam nadzieję, że jak najpóźniej Ale każdy wie, że w życiu bywa różnie... Dlatego kleję swoje życie na nowo Staram się postępować słusznie... A... A...
[Refren] x2 A kiedy przyjdzie także po mnie... Zegarmistrz światła purpurowy... By mi zabełtać błękit w głowie... To będę jasny i gotowy... Spłyną przeze mnie dni na przestrzał... Zgasną podłogi i powietrza... Na wszystko jeszcze raz popatrzę... I pójdę nie wiem gdzie na zawsze...
[Zwrotka 2] A kiedy przyjdzie także po mnie, obetrę pot ze skroni Zacisnę mocno zęby, nie będę się bronić... Spokojnie zamknę oczy, będę gotowy do drogi Nie będę Cię o litość prosił... Nie... Nie ma mowy... Kiedy już przyjdziesz i moja świeca zgaśnie Pomyślę o wszystkich zmarłych i bliskich Będzie mi raźniej... Pójdę za Tobą odważnie na tamten świat Gdzie wszystko będzie łatwe... Kiedy przyjdziesz już po mnie, zabrać mi oddech To wspomnę... To co w moim życiu było dobre Nie zapomnę też o tym, o czym chciałbym zapomnieć Poczuję to wszystko raz jeszcze i znów Ci w oczy spojrzę A kiedy przyjdziesz już postawić na mnie krzyżyk To się zdziwisz, bo wcale nie będę Cię nienawidził Jedyne co zobaczysz, to w moich oczach żal Że nie mogę już naprawić kilku spieprzonych lat...