Śmiech miałby i zabawę
Mój szwagier, książę Paweł
A graf Szczerbakow, ten by to się śmiał
Mon cher cousin le Car
Miał też do żartów dar
Na pewno za boki by się brał
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Kniaginiuszka, spoj
Prosił mnie książę Szachawskoj
To wtedy w pałacu
Szok to był właściwie
Lecz zaraz przebaczył
Cesarz miłościwie
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Podchwycił wnet chór
Śmiał się i śpiewał cały dwór
Dość było łez, dramatów
Gdzie cesarz, gdzie Szczerbakow
Niejeden minął ciężki, smutny rok
W Berlinie, chociaż źle
Z brylantów żyło się
Tam bar jest, der Ruskij Ugalok
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Cygański brzmiał chór
Piosnka zza siedmiu rzek i gór
A sercu tak tęskno
Wśród pijanego krzyku
Siedziałam, Kniaginia
Jeszcze przy stoliku
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Kniaginuszka, spoj
Szeptał przy stole Szachawskoj
Oj, śmiałby się Szczerbakow
Z ostatnich dwóch karatów
Kupiłam sobie bilet nach Paris
Mon cher cousin le Car
Nie wiedział, że jest bar
W Paryżu, co zwie się, mon coeur, Ritz
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Wesoło monsieur
Proszę panowie, bawcie się
Bo śpiewa Kniaginia
Wśród pijanego ryku
I to na estradzie
Już nie przy stoliku
Ech, da raz paszoł, jamszczyk
Kniaginuszka, spoj
Krzyczy mi kelner, Szachawsk
Beata Banasik еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 2