[Ostry] Jestem, jestem swój, wielu Ci to powie Dla niewielu chuj, dla "lapsów" w cudzysłowie Rap, rebela, ogień z naszych ust Do nas to dociera, specyficzny gust Jednak ktoś odbiera, wiem że będzie dobrze Ten rap nie umiera do wielu to dotrze A ten kto nas poprze, to dla niego piona Jeszcze raz powtórzę, południowa strona Pora w końcu ruszyć, słabeuszy będzie kruszyć A jak go zabraknie, jak brak wody będzie suszył Mikrofony dają ogień - proste i skuteczne Twoje komentarze są śmieszne i zbyteczne Nie zmienię złego zdania chodź by nie wiem co Nie zmienię swej postawy chodź by nie wiem kto Mamy swoją jazdę, teraz masz jej próbę Waleczne słowa oraz bity grube
[Mara] Łamiemy bariery tak jak kodeksy prawne Rap z pełnej pizdy, spisuję kolejna kartkę Pióro od miecza groźniejsze, a mój długopis to armia Ze mną nie jeden wariat i nie brak nam poparcia Nie zatrzyma tych słów patrol, czołg czy inny wynalazek Jak szukasz w necie wrażeń to se konia zwal na brazzers Nas nie zaszufladkujesz na jakimś kurwa forum Ta wasza tam krytyka to jak gra pozorów Jeden przed drugim kozaczy, a czym większy od drugiego Kozaki co wystawiłbym ich do walki z kobietą Z tych co śmigał z teledyskiem niby na wiejską dyskę To było o wspomnieniach które sercu bliskie Wzięło nas na sentymenty, więc klimat był spokojny Gdybym spisał wszystkie akcje to byś miał relację z wojny Usłyszał byś hardcore że ??? przy tym to już soule A mama by Ci wyjebała przez okno ten krążek Dziś łamiemy bariery z pomocą Benta i KOrmana I skończ pierdolić kto z nas zasługuje na legala Tu mieszanka stylów z pod śląskiego godła ??? zajawkowe, a Ty weź nie spadnij z siodła Ty kowboj internetu z barierami z waty Weź się lepiej stąd zawijaj bo wyłapiesz lapy Kiedy ja robiłem rap, Ciebie nie było jeszcze w planach Zabieraj stąd kolegów, swój komputer i spierdalaj
[Bent] Wciąż nabieram mocy przez to Twoja spada Byłeś kiedyś, ej patrz ja jestem nadal Masz zasady? Ja jadę wbrew regułom Siedem lat syfu, który cisnę tumult ziom Wiele przeżyłem, jestem człowiekiem po przejściach Niszczymy bariery z tym co nosimy w sercach ejj Mamy muzykę, przyjaciół i rodzinę Nuty to naboje, powodują że giniesz Moi ludzie stoją murem, stawiamy na ryzyko Numer jeden tutaj to wiara i miłość Tylko Bóg wie co nam stanie na drodze Ja stanę twarzą w twarz, przeszkodzie napluje w mordę Wiesz nie ma co pękać misja wytępić kurestwo Tępym nożem już niebawem morderstwo Ty promujesz fikcję, my prawdę z ulicy Dostaniemy szacunek, Ty zostaniesz z niczym
[KOrmi] KOrmi, Bezimienni, wszyscy pewni swoich celi Od nas, o nas, rap do was kontra ??? Mieli mózgi, bluzgi stawiają do pionu Łamię rap bariery, ze zbrojonego betonu Ten track tak mocno, że rozkurwia Aplikuje track w głąb betonowej dżungli Nie dla kundli, a tytuł z charakterem Mamy talent, potencjał, koniec bycia zerem Jak większość gruda plus wóda powtarzany temat Nie złamie się barier przez powielany schemat Po uszy w problemach, słyszysz głos sumienia Zmieniam priorytety, niestety Ty nic nie zmieniasz Do teraz mamy sztamę trzymamy się z