To nie my powinniśmy się wstydzić wyjadając jedzenie ze śmietnika, niech wstydzi się ten, który je tam wyrzuca.
Pod naszymi drzwiami, głodni w zjednoczonej europie, slumsy na przedmieściach metropolii, co trzy sekundy umiera człowiek z głodu, uspokój sumienie, kubek wody, kromka chleba, zdarte buty dla Afryki, w Polsce zimą umiera się na śniegu. Widok jakże cudny, równy wiośnie, Gdy marnotrawstwo i próżność pada na pysk. Gdy martwe dotąd ściany ożywają, pulsują i tańczą, Gdy w końcu zrozumiemy, że relacje między nami Nie są wykresem zysków i strat, że gdy ktoś głoduje To nie z braku pokarmu, lecz sprawiedliwości. Jedyna droga jaka przychodzi nam do głowy, Na której nie zostawimy żadnych krwawych śladów, Jedyne rozwiązanie- WSPÓŁODCZUWANIE.
Ekonomia daru, recycling, diety bezmięsne, squatting, akcje food not bombs, jedzenie i dach nad głową zamiast polityki.