Chodzisz po dachach, bujasz w obłokach Łapiesz motyle, wracasz za chwilę Albo nie wracasz bo ci się nie chce Jesteś ktoś nowy, nieznany jeszcze
Żorżeta - moja jedyna podnieta Żorżeta - szybka jak rakieta, Smukła jak lorneta, piękna jak Lambretta Żorżeta, żorżeta, żorżeta To ty, to ja
Masz dużo czaru, nie znasz umiaru Strzelasz oczyma i już cię ni ma Albo nie strzelasz bo ci się nie chce Jesteś ktoś nowy, nieznany jeszcze
Żorżeta - moja jedyna podnieta Żorżeta - szybka jak rakieta, Smukła jak lorneta, piękna jak Lambretta Żorżeta, żorżeta, żorżeta To ty, to ja
Jesteś seksbomba a ze mnie trąba Że się podniecam tak platonicznie Mam cię przy sobie i nic nie robię Byś była moja, duszy ostoja
Żorżeta - moja jedyna podnieta Żorżeta - jesteś niezdrowa Coraz bardziej droga, po tobie od nowa Żorżeta, żorżeta, żorżeta No dobra zdejmuj tą banderolę Żorżeta, żorżeta, żorżeta Hej tak mi rób...