Fruną skądś rachunków stada Stada mnogich trosk O rachunkach szkoda gadać Za progiem noc
Refren: Dzyń, dzyń – dzwonek Rano wstanie dzionek dobry tak Jak poduszka i policzek I jak zmartwień brak Dzyń, dzyń – właśnie Pod powieką gaśnie smutek czyjś Dobra wróżka chrapie w łóżku Więc i ty już śpij
Szczerzą kły z pieczęcią listy Listy śmiesznych gróźb A w nas szkapy narowiste Zwyczajne próśb
Refren: Dzyń, dzyń – dzwonek Rano wstanie dzionek dobry tak
Jak poduszka i policzek I jak zmartwień brak
Dzyń, dzyń – właśnie Pod powieką gaśnie smutek czyjś Dobra wróżka chrapie w łóżku Więc i ty już śpij
Nowe schną na płocie wiersze Wiersze o mych snach O tym, że jak miłość pierwsza Ściany i dach Refren: Dzyń, dzyń – dzwonek Rano wstanie dzionek dobry tak Jak poduszka i policzek I jak zmartwień brak Dzyń, dzyń – właśnie Pod powieką gaśnie smutek czyjś Dobra wróżka chrapie w łóżku Więc i ty już śpij