Najpierw ślub był w kościele, w kościele Potem było wesele, wesele Panna młoda łkała, pan młody szlochał } Bo nad życie, nad życie ją kochał } / x 2
flet
Wielka zazdrość wśród gości, wśród gości Że w nich tyle miłości, miłości Nagle z hukiem diabeł się z piekła zjawił } No i ogniem gorzałkę doprawił } / x 2
flet
Diablej wódki wspólny łyk Drugi łyk i zaraz panna młoda w krzyk No bo organista w szał wpadł i się z łapami pchał } Więc krzesłem ksiądz proboszcz w łeb mu dał } / x 2
Tupnął nogą dobry Bóg A stróż anioł skrzydłem diable flaszki stłukł Na to panna młoda w krzyk, bo nim ten anielski trik } Pan młody w stodole z druhną znikł } / x 2