Za dzień mój ślub. Z nadzieją w sercu lęk do spółki: Czy wielkie szczęście spotka mnie? Lecz wy, lecz wy, Wczorajsze moje przyjaciółki, Wczorajsze moje przyjaciółki, Nad losem mym nie płaczcie, nie.
Wstrzymajcie serca drżenie, Na wielkie łzy nie czas, Bo ja wam mówię "do widzenia", Bo ja wam mówię "do widzenia", Lecz nie mówię "żegnam was".
Iweta, Lizeta, Mizeta, Żaneta, Żorżeta, Jak pięknie się wplata W mój los waszych imion winieta. Ach, jakaż w nich tkwi Niewymownie czarowna podnieta, Iweta, Lizeta, Mizeta, Żaneta, Żorżeta. Dopóki tak szeptać, Powtarzać, ożywia chęć mnie ta, Jam przy was jak ten, Co swych nut nie dośpiewał, poeta.
Za dzień mój ślub, Ostatnio biorą z mojej półki I obrączkują ciach, ciach, ciach. Lecz wy, lecz wy, Wczorajsze moje przyjaciółki, Wczorajsze moje przyjaciółki, Pozostaniecie w moich snach.
Iweta, Lizeta, Mizeta, Żaneta, Żorżeta, Jak pięknie się wplata W nasz los waszych imion winieta. Ach, jakaż w nich tkwi Niewymownie czarowna podnieta, Iweta, Lizeta, Mizeta, Żaneta, Żorżeta.
Iweta, Lizeta, Mizeta, Żaneta, Żorżeta, Jak pięknie się wplata W nasz los waszych imion winieta.