I po co to wszystko Zwykła strata czasu Czekałem bez końca Czekałem na ciebie Przecież już nie wrócisz Po co tak się męczyć Dzisiaj wszystko zniszczę Nie chcę cię pamiętać
Czekałem na ciebie Kiedy do mnie wrócisz Kim Ty w ogóle jesteś Nic od ciebie nie chcę Czekałem na ciebie Kiedy do mnie wrócisz Ledwo już oddycham Zaraz mnie zabijesz
I czuję jakbym spadał Tłukąc twarzą szkło Wracasz znowu do mnie Poprzez myśli mrok Nie mam w sobie siły Na kolejny krok Miałem dziś ochotę Na ostatni skok
Czekałem na ciebie Kiedy do mnie wrócisz Wiesz, to nie ma sensu Dalej tym się brudzić Czekałem na ciebie Kiedy do mnie wrócisz Weź po prostu wypierdalaj Zanim cię wyrzucę