idealizm przyniósł jedynie wyniszczenie zaufanie bez skrupułów nadużywane rezygnacja z realnych opcji, nie biorąc niczego w zamian przy braku skutecznej terapii, lekarstwa można jedynie kontrolować chorobę uszkodzenie sięga zbyt głęboko okresowe poprawy, cykliczne załamania
ignorując samozachwowawczość; nieprzytomnym wzrokiem wychodzę za horyzont poczucie moralnej wyższości, słaniając się na nogach
dławiący śmiech rozpaczy
wiatr rozwiewa śnieg na otwartych grobach puste oczodoły wciąż wyglądają tego, co nigdy nie miało prawa nadejść daremne sny o jutrze; nowe gorsze wczoraj chłód, przytulam sznur do szyi