jutro... nie wierzę, aby lepiej było i nie zazdroszczę już tej wiary dzieciom po co się łudzić? wydarte stuleciom, posępne, smutne, zimne doświadczenie;
jutro...? to jutro...? jutro, marzyciele przeklinać własne próby bedą nowe zło w nowym odkrywając dziele;
jutro, trawieni nowymi chorobami, szukać będą nowego systemu leków i zbawień, a nie mogąc męce ulżyć, bezsilni załamią ręce