Trzymaj mocno mnie, gdy przyjdzie czas. Tyle spraw odbicie na mnie tak Na krawędzi kończy się ten dzień Ważne, aby umieć wstać i przed siebie biec (biec) I przed siebie biec
Nie wiem kim chcę być, Ale wiem kim już nie będę Bo moje serce rosło w szklanej butelce Pewnego dnia zabrakło miejsca tam Usłyszałeś to co ja To był dźwięk tłuczonego szkła (ooo...) To był dźwięk tłuczonego szkła (ooo...)
Chcesz, ale nie możesz - skąd to znam. Często czuję, że to nie mój świat Lecz doceniam to, co dane mam Może właśnie dlatego czuję się obco wśród was Czuję się obco wśród was
Nie wiem kim chcę być, Ale wiem kim już nie będę, Bo moje serce rosło w szklanej butelce Pewnego dnia zabrakło miejsca tam, Usłyszałeś to, co ja To był dźwięk tłuczonego szkła (ooo...) To był dźwięk tłuczonego szkła (ooo...)
To nie dźwięk upadków nikogo z nas To nie dźwięk porażek, uderzeń od To nie dźwięk słyszany dla każdego z was! To jest szklany mur, padający co dnia
Między nami i w nas Między nami i w nas
Między nami i w nas
Nie cofniesz czasu (nie!), Ożywisz innych (nie!), Naprawisz siebie (nie!), Lecz możesz tak, jak ja Z sercem na dłoni stać, Odpowiedź inną mieć.
Pomóż mi słyszeć w nas Słyszeć każdego dnia Dźwięk tłuczonego... szkła