[PiH] Nie płacz dzieciaczku wiesz co Tobie powiem? Jesteś dla swoich rodziców oczkiem w głowie Nie raz jeszcze wytrzesz łzy ze swoich powiek Póki co każda kropla jest za Twoje zdrowie Będziesz miał czas zobaczyć co się je i z czym Mama Ci powie: Jaki ojciec taki syn Usłyszysz od nieznajomych, że jesteś nikim Pomówienia będą się ciągnęły za Tobą jak kichy Poznasz głupców mających zęby mądrości Ludzi zepsutych złych do szpiku kości Miejsce zajmie alkohol, wróg przezorności Rozwiąże język, zatrze poczucie rzeczywistości Smak miłości, która niszczy i upaja Twarz zaleje gorącej krwi fala Przekonasz się, są nagradzane ciosy poniżej pasa Wreszcie będziesz na ustach swojego miasta Odnajdziesz przeznaczenie, wpadniesz w dryft Prawda i lojalność wobec Ciebie, jak życiowy szyfr Za pieniądze, których nie masz, spotka Cię nienawiść Spróbujesz się zdławić, cudze problemy, ludzka godność W ostatnim stadium gangreny, ściemy, a czas będzie uciekał Powiesz po wszystkim, gdy zamknie się powieka bliskich Ból pomoże przetrwać z pióra atrament, bo tak jest w życiu Masz dość go i płaczesz. Amen, na drugi dzień ono i tak Toczy się dalej...
Nie płacz...
[Chada] Jedni kochają, a nienawidzą drudzy I Twe marzenia obracają w gruzy Ciężko jest wyjść z przepaści nałogów Będziesz miał kumpli tak samo jak wrogów Poczujesz szczęście i napotkasz złość Kiedy dzieciaku życie da ci w kość Rodzinę w swoim sercu noś i, pamiętaj Miłości prawda to życiowa płęta Chada i PiH i sprawa zamknięta To jest przynęta na, którą Cię łapie Ja swoje myśli przelewam na papier Proszę Cię nie płacz szkoda Twoich łez Jeszcze się przekonasz, że w życiu ciężko jest Jeśli te słowa mają Tobie pomóc Pamiętaj, zawsze powracaj do domu Nie wierz nikomu gdy źle patrzy z oczu Tego nie kupisz, to musisz poczuć Masz korzenie? Nie łam się jak drzewa Radzić sobie trzeba, inaczej bieda Inaczej każdy dzień będzie koszmarem Będzie ciężarem, odszukaj w sobie wiarę Posłuchaj tu się Twoje losy karzą Te słowa parzą, lecz prawdę Ci ukarzą...