Chodzę w XXL, robię bum, bum, bap gwiazdek mam pięć na pięć, Moje kung fu to rap, żadne hobby, Daj mi spokój i sam dorośnij. Mógłbym jarać crack, ale spalam Twój głośnik. Staram się być odporny na ten pierdolnik bez wartości chyba, że masz na myśli znak wodny. (co?) Mógłbym leżeć na plaży w Kalifornii, ale mam zeszyt rymów, a to dobry przewodnik. Będę łaził tam, gdzie poprowadzi chodnik. Nie sam, braci mam w czasie pokoju i w czasie wojny. Żywe legendy przechodzą do historii nie mamy stałej pensji, mamy stałe poglądy. Musimy je uwiecznić dla potomnych. Uzależnić scenę od dobrej formy. Nie wiesz? to jest proste jak pewność siebie. Tyle wyniosłem ile dałem będąc tylko człowiekiem.
To jest skurwysynu napad, nie spocznę aż nie skonasz. Przeklniesz dzień, w którym Pan Smith, poznał Pana Wessona. Ten mikrofon jest jak broń, A scena nas docenia w naszych wersach żaden pies, nie znajdzie pocieszenia. Pierdolimy tani styl, przeterminowane teksty i tak się jakoś składa, wbijam w pakt o nieagresji. Załóż sobie kamizelkę, nie przestrzegamy prawa, masz tu pierdolone pole bitwy, a nie plac zabaw. I jedno wiem na pewno, dla twoich starych ziomuś to posiadamy gadkę rodem z trybun stadionów Tego nie da się zważyć i podzielić na gramy to ten towar, który codziennie w miasto rzucamy Mam się dobrze chłopaku, chcesz pogadać o pudle? Jestem taki jak ty - pięciogwiazdkowy skurwiel. Zamów sobie nekrolog, przysypiemy cię ziemią. Hifi, Chada, człowieku, moi ludzie są ze mną.
Pierwsza gwiazdka za styl, Ty nie mów kto ma go więcej. Ten styl to czysta prawda co się nie gibie na wietrze. Ty po jednym piwie ledwo siedzisz na krześle, a sąsiedzi dzwonią po policje, matka wzywa erkę. My, drugą gwiazdkę z brawami na koncercie zbieramy od publiki, która wie, że jest w tym serce. To jest cenniejsze niż jebany puder w klipach to coś więcej niż byle pudel pies ci mordę lizał. I trzecia gwiazdka za brak pajacowania, za co dają mi szacunek Ci, którym niosę go w zamian. Bez udawania, sztucznych zdjęć, cięć taśmy to moje 3 na 5 bez spięć . Diox HiFi .. Ostatnie 2, choć jest za pięć na tarczy to te, za które krew wyleje jako ostatni. Nie wierzę magii i przepowiedniom prawdy, poświęcenie i praca równe miłości i przyjaźni.