Pamiętam jak oczy Twe patrzyły prosto, lecz Oddałeś mnie potem jak Judasz za sławy cień
Pamiętam jak przepraszałeś za głupi błąd, byliśmy sami Wśród tłumu stojąc zakryłeś twarz Twoja dłoń trzymała kamień, widziałam Cię
Nie mogłam w to uwierzyć i byłam sama, nie miałam nic Bóg mój dał mi broń - moją muzykę i siłę zrozumienia, że Choć kilka dni bohaterem chciałeś być Jak jednooki wśród ślepców król Dziś tylko myślę czy byłeś tak zły czy tylko głupi
Czy taki zły, czy tylko głupi?
A jednak wciąż nie mogę Ci przebaczyć gdy wraca myśl o Tobie Choć wiem - tacy też muszą istnieć skoro Bóg ich stworzył Ja wiem, tacy też muszą istnieć skoro Bóg ich stworzył...