Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk. Porcja ciepłych złudzeń przenika do serc. Ptaki oszalałe fruną z drzew. Mocniej czuję każdy mały smak i żal, każdy strach i gniew.
Ile jeszcze we mnie wiary, Ile jeszcze we mnie samym sił, Na nowe dni, ile szans. Ile jeszcze we mnie wiary, Ile jeszcze we mnie samym sił, By dalej żyć w taki czas.
Obezwładniająca siła dnia, Siła, z jaką w miastach, odradza się maj. Chciałoby się zacząć jeszcze raz, Chciałoby odnaleźć zmarnowany czas, Utracony w nas.
Ile jeszcze we mnie wiary, ile jeszcze we mnie samym sił na nowe dni, ile szans. Ile jeszcze we mnie wiary, ile jeszcze we mnie samym sił, by dalej żyć w taki czas.