Od pierwszego dnia wolności wody to żyje wolnością pośród wiosen kwiaty jasminu zapłakały a ja nie potrafię zrozumieć mojej ukochanej dlaczego w twoich oczach jest tylko pustynia? To było piękne popołudnie, gdy pośród drzew oliwnych nikt nikt nie widział jak cię kochałem, kochałem
Nigdy nie znajdzie się nikt na świecie, kto potrafiłby uleczyć wszystkie rany pozostawione przez twoją dumę Nie moge zrozumieć, jak możesz mnie teraz ranić po obdarowaniu mnie taką miłością
Pomyślałem o zaśpiewaniu starych wersów do czasu twego powrotu tych opowiadających o miłości i cierpieniu kiedy powrócisz moja kochana, zasypę cię pocałunkami i odlecimy wysoko, tam gdzie chmury płyna wolno moje usta będą sunąć powoli po twym ciele, tak wolno, że zatrzymają czas
Nigdy nie znajdzie się nikt na świecie, kto potrafilby uleczyć wszystkie rany pozostawione przez twoją dumę Nie moge zrozumiec, jak możesz mnie teraz ranić po obdarowaniu mnie taką miłością