Ustawilem na stoliku armie malych zolnierzykow Skierowalem ich lufa do slonca W radiu diabli nadali Komunikat z centrali, ze piec sekund zostalo do konca Obwiazalem sie drutem, zjadlem jablko zatrute Rece sobie porznalem w trzy pizdy(?) Polozylem sie grzecznie i czekalem, az wreszcie Przyjdzie zdechnac ku chwale ojczyzny
Oto armia zbawienia, ktora wyszla z podziemia, Lecz natychmiast kazano jej wrocic Nasza armia jest mala, jej jezykiem jest halas Dzwiek,ktorego nie mozna zanucic
Teraz stoje przy tobie, teraz wszystko ci powiem Chociaz nie masz najmniejszej ochoty Wdycham gaz wybuchowy I od stop az do glowy Jestem bomba, wrazliwa na dotyk
Oto armia zbawienia, ktora wyszla z podziemia, Lecz natychmiast kazano jej wrocic Nasza armia jest mala, jej jezykiem jest halas Dzwiek,ktorego nie mozna zanucic
Oto armia zbawienia, ktora wyszla z podziemia, Lecz natychmiast kazano jej wrocic Nasza armia jest mala, jej jezykiem jest halas Dzwiek,ktorego nie mozna zanucic