Cieszę się że się śmiejesz Że ta rozmowa Cię bawi W najnudniejszej knajpie w mieście pytam czy ten kutas wreszcie Cię zostawił Tylko on wie jak Cię dotykać Tylko on ma takie prawo Ale pamiętaj że ja byłem przed nim A przede mną mój kolega I wiem co teraz nastšpi To powtarza się jak refren Przecież widzę że już wstajesz Musisz mnie oblać drinkiem Lecz na szczęście brak Ci wprawy W takich teatralnych gestach Starczy jedno spojrzenie Jedno ciche do widzenia
Do widzenia skurwysynu /x2
Siedzimy w moim mieszkaniu I to jest najnudniejsze miejsce w mieście Ta sytuacja się nie rozwinie Wiem, bo przecież znam siebie Mam Cię na wyciągnięcie ręki Ale wciąż za tobą tęsknię Ty przeglądasz moje płyty A ja nie wiem co powiedzieć Więc mówię patrz taki Morrissey Na przykład napisał tyle piosenek Wydał tak dużo płyt Jednen człowiek miał do powiedzenia aż tyle A ja powiedziałem Ci już wszystko I do dodania nie mam nic Wiem co teraz nastąpi Przecież stoisz już przy drzwiach