My name is Biały Lis, jaki plan - baluje dziś. Ruszam w klub, barman, seta, zarzucana jest tableta. W kiblu feta, jest mocarnie, walnij z nami, będzie fajnie. Dziesięć gram, cztery nosy, czego sępisz? Kurwa dosyp. Wyrywam fajne świnie, powiedz mi jak ci na imię, biały anioł, czy diablica, ty to masz fajnego cyca. Kusisz, wiesz? Ty szatanie, to przez twe ubranie, skromne, a skromne lubię, och ty naćpany czubie. Jestem w klubie z kurwami i bawię się cycami modelki zalanej w trupa, nawet fajna z niej dupa. Biały węgorz ją budzi, taki towar ją dobudzi i postawi na giry, fajny klub i fajne ździry.
Ref. Co tu się dzieje? Kurwiszonów pełen klub. Jedne walą w nos, a inne fiuta w dziób. Co tu się dzieje? Co tu się wyrabia? Kurwiszony, białe węże i naćpany hrabia.
Jak masz na imię? Marzenka? Widać, że przed każdym klęka i się łasi jak na przecenę, szybko zlewam tą Marzenę. Czarny stolik, biała żmija prosto w nos, lub do ryja. Jak kto woli, jak pasuje, tańczą kurwy stoją chuje. Lecę w stronę baru, dziś kurwa nie mam umiaru. Pizgam wszystko, biała mewa, barman patrzy i dolewa. Przysiada się Kurwikłak. Kilo tapety, a mózgu brak. Chlam i ćpam, nie szukam żony, wolę wyrwać kurwiszony. I wyrywam druga, trzecia, tak się bawię, skumaj dzieciak. Przestań szarpać mnie za ramię, kim ty jesteś, kasztanie? Ona mówi, że mnie zna i na pałę mi się pcha. Zna kawałki, fanka koki i uwielbia skoki w boki.
Ref. Co tu się dzieje? Kurwiszonów pełen klub. Jedne walą w nos, a inne fiuta w dziób. Co tu się dzieje? Co tu się wyrabia? Kurwiszony, białe węże i naćpany hrabia.
Kotku, fajne nogi masz. Zapytam wprost - czy mi dasz? Zatańczymy białe tango, mogę zostać twoim Rambo. Dalej masz, ciągnij śmiało, uważaj, żeby cię nie wywiało. Towar mocny z górnej półki. Oczy o wielkości bułki, robią się w pół minuty, aż ci kurwa spadły buty. Didżej gra, muza wali, co ci ludzie wpierdalali? Skaczą kurwa jak kangury, chyba brali coś do dziury. Nie będę wnikał i się bawię, pływam niczym ryba w stawie. Dobrze jest, lepiej nie będzie, kurwiszony chodzą wszędzie. Ciągnie mnie do kurestwa i twojego królestwa. Otwórz bramę, a ja wjadę Wyjadę jak wypuszczą Chadę. Najebany jak Kwaśniewski, wciągam dwie długie kreski.
Ref. Co tu się dzieje? Kurwiszonów pełen klub. Jedne walą w nos, a inne fiuta w dziób. Co tu się dzieje? Co tu się wyrabia? Kurwiszony, białe węże i naćpany hrabia.