W poniedziałek wolę Olę niż Mariolę Bo z Mariolą anatomii nie wydolę A we wtorek będzie Gocha albo Zocha Chociaż one ciągle walą do mnie focha W środę Anka, może będzie jeszcze Krycha Ale Daria to dopiero szprycha Maja z Elą pewnie znowu są na haju Jeszcze wczoraj byłem razem z nimi w raju
Kocham was moje Panie, Na wasz widok serce staje "Kocham was!" - mówię szczerze Choć w tę miłość sam nie wierzę
Kocham was
Kocham was
Czwartek, piątek - takich dni to ja nie lubię Będzie Renia, ale ona nic nie umie A w sobotę na imprezie u znajomych Może poznam parę dziewczyn obdarzonych O jak pięknie cały tydzień się przedstawia Mój bohater mówi, że już nie wyrabia Ale co tam przecież jestem jeszcze młody Damy radę i dzwonimy do Jagody
Kocham was moje Panie, Na wasz widok serce staje "Kocham was!" - mówię szczerze Choć w tę miłość sam nie wierzę /2x
Kocham was
Kocham was moje panie
Kocham was moje Panie, Na wasz widok serce staje "Kocham was!" - mówię szczerze Choć w tę miłość sam nie wierzę /2x