Gdzieś daleko noce z tamtych lat, Zakazanych miast zły sen, Strzępy słów i zdarzeń porwał wiatr, Czas wycisza krzyk i zgiełk, Moi przyjaciele niosą wciąż, Ból, co w sercu tkwi, jak cień, A ja pragnę, a ja muszę dojść, Tam, gdzie cichnie gniew i lęk,
Ref.: Jest taki kraj na łąkach snu, Gdzie łatwiej żyć, gdy braknie tchu, Gdzie lżejsza łza i bliższy dom, Gdzie ludzie wciąż chcą wierzyć łzom, Jest taki kraj bezdrożnych dróg, Gdzie ludzki jest nasz dobry Bóg, A człowiek jest i zawsze był, Jak śródgwiezdny pył,
Piekło tamtych ulic zmył już deszcz, Każdy spłaca sam swój dług, Święta polska bieda wciąż w nas jest, Nie wyrzucisz jej za próg, Łatwo gaśnie pamięć, blednie ślad, Wiem, co robić, wiem, jak żyć, Moi przyjaciele z młodych lat, Też nad szarość chcą się wzbić,
Ref.: Jest taki kraj na łąkach snu, Gdzie łatwiej żyć, gdy braknie tchu, Gdzie lżejsza łza i bliższy dom, Gdzie ludzie wciąż chcą wierzyć łzom, Jest taki kraj bezdrożnych dróg, Gdzie ludzki jest nasz dobry Bóg, A człowiek jest i zawsze był, Jak śródgwiezdny pył.