Światem zaczęła rządzić jesień, Topi go w żółci i czerwieni, A ja tak pragnę czemu nie wiem, Uciec pociągiem od jesieni.
Uciec pociągiem od przyjaciół, Wrogów, rachunków, telefonów. Nie trzeba długo się namyślać, Wystarczy tylko wybiec z domu.
Ref. I Wsiąść do pociągu byle jakiego, Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, Ściskając w ręku kamyk zielony, Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle /x2
W taką podróż chcę wyruszyć, Gdy podły nastrój i pogoda Zostawić łóżko, ciebie, szafę, Niczego mi nie będzie szkoda.
Zegary staną niepotrzebne, Pogubię wszystkie kalendarze. W taką podróż chcę wyruszyć, tylko czy kiedyś się odważę
Ref. By Wsiąść do pociągu byle jakiego, Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, Ściskając w ręku kamyk zielony, Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
*****
Autumn has started to rule the world It's melting it in yellow and red And i long so much, i don't know why, To run away from autumn by train.
Run away by train from my friends , From enemies, bills, phones. You don't have to think too long, You just have to run out of the house.
Chorus:
To get on the train, no matter which one, Not caring about baggage, not caring about ticket, To hold a green rock in hand, And to look how it's all left behind. x2
I want to go on such journey, When the mood and the weather is bad, Leave bed, you, the wardrobe, I wouldn't regret anything.
The clocks will stop, unnecessary, I will lose all calendars. I want to go on such journey, I just don't know if i have enough courage.
Chorus:
To get on the train, no matter which one, Not caring about baggage, not caring about ticket, To hold a green rock in hand, And to Look how it's all left behind.