Nazwałeś mnie kiedyś swoim płomieniem Splatając włosy mówisz, że parzą twoje palce. Igrałeś z ogniem rozdmuchując iskry . I biorąc w dłonie całe jego kiście.
Rudy płomień - przetykany złotą nitką Rude ciepło - takie bliskie mojej twarzy. Twoje włosy rude - to wszystko . Rude włosy - płomień co nie parzy.
Mów do mnie grzejąc ręce w moich włosach. Rozpalaj płomyk z czerwonych pasemek. Nawiń na palec serdeczny mój płomień , dołóż do ognia moich ciepłych wspomnień
Rudy płomień - przetykany złotą nitką Rude ciepło - takie bliskie mojej twarzy. Twoje włosy rude - to wszystko . Rude włosy - płomień co nie parzy.
Jest we mnie ogień głęboko ukryty. Tli się leciutko - bo nie ma powietrza. Otworzę (Otworzysz) serce, wybuchnę płomieniem /*2 Nawet gdy siebie w szary popiół zmienię