Spotkałem Dziewczynę z Branży, Tak mówią o niej ci mądrzy, Lecz mądrych głów, tu dziś nie ma Bo goszczą nas pies, a potem alchemia Mamy ty i ja wiele braków. I znów, znów ten Kraków.
Na tę dziewczynę dziewczyna inna Wyrok wydała, więc branża jest winna. Winna, że ona sławy dziś nie ma. Więc goszczą nas znowu pies i alchemia. Już trzeci raz kończy się doba A ja? Co ja? Dziewczyna z Branży dalej mi się podoba.
Leć tam, gdzie miłość głaszcze cię dłonią Nie płacz za tymi, co miłość Twą trwonią. Leć z tym, co słów twoich słucha. Słuchaj jak miłość wrzeszczy do ucha