Jakim prawem wszystko, niezastąpione tak, straciło swoją wartość, ma już inny smak. Nie chciałem nic więcej, po prostu chciałem być. Nadal mieć tę pewność, że tak powinniśmy żyć. I nagle twoje oczy, już nie mówiły, że Wciąż chcą się przyglądać, naszej wspólnej grze . Wiatr uderzył w serce, dał gwałtowny znak , Porwał wszystko mocno tak,że nie mogliśmy trwać.
Nic nie zauważe, odwróć się i idź Zostaw to co trzyma Cię, znów zaufaj mi
Wytrzymać chcę , jeszcze parę tych chwil Bo ciągle, mocno czuję, że nie opadliśmy z sił Musisz znaleźć serce w skale, sobą pomóc mi Pokaż mi to miejsce, gdzie chcesz ze mną być.
Zapomnij o tych wszystkich chwilach, co były złe Szczęśliwym łatwo być, wystarczy, że tego chcesz. Twoja głupia duma, może zgubić Cię Musisz dzisiaj wybrać, czy chcesz być blisko mnie.
Nic nie zauważe, odwróć się i idź Zostaw to co trzyma Cię, znów zaufaj mi.
Wytrzymać chcę , jeszcze parę tych chwil Bo ciągle, mocno czuję, że nie opadliśmy z sił Musisz znaleźć serce w skale, sobą pomóc mi Pokaż mi to miejsce, gdzie chcesz ze mną być.
Wytrzymać chcę , jeszcze parę tych chwil Bo ciągle, mocno czuję, że nie opadliśmy z sił Musisz znaleźć serce w skale, sobą pomóc mi Pokaż mi to miejsce, gdzie chcesz ze mną być.