Może powinienem zabić prezydenta
Obalić rząd, podpalić parlament
A może lepiej rozpętać nową wojnę
Wstrząsnąć całym światem, spowodować zamęt
Może powinienem zostać pustelnikiem
Poświecić się pracy nad samym sobą
A może lepiej zostać męczennikiem
Nauczyć się cieszyć cierpieniem i chorobą
Co rano toczę wojnę z własnymi obsesjami
Muszę wybrać, co będzie dobre, a co złe
I choć w zasadzie wszystko jest wiadome
To często poważnie waham się
REFREN:
Co rano przed lustrem
Zadaje sobie te pytania
Co rano przed lustrem
Sam sobie odpowiada
Dezerter еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1