Przeszkadzają ci demonstranci którzy na ulicy bronią swoich racji Masz za złe anty-globalistom, że zakłócają spokój finansistom Dla ciebie to garstka chuliganów których usta pełne są sloganów Powtarzasz, po spikerze z wiadomości że nie można tak wyrażać złości.
ref. (x2) Nie ma takiej chwili kiedy czujesz się szczęśliwy
Zlikwidowałbyś żebraków narkomanów i pijaków Chciałbyś pozbyć się odmieńców i kolorowych cudzoziemców Wszyscy którzy są od ciebie inni podejrzani są , lub winni Nieświadomy swojej chorej misji rozsiewasz zarazki nienawiści
ref. (x2)
Życzysz śmierci liberałom władzę oddałbyś generałom Twoje poglądy, choć zdecydowane są zupełnie niesprecyzowane Mieszanina bzdur i domysłów trochę faszyzmu, trochę komunizmu Brzydzisz się każdej odmienności chcesz być strażnikiem moralności