[Verte] Są nas miliardy. Nie ma litości, muszę być twardy. Muszę mieć topór, haki, włócznie jak halabardy. Standardy, złoto kusi, trwają rajdy, jak stąd do Adelaidy. Sępy i gepardy, przewijamy slajdy, Tempo gubią niedorajdy. Muszę być jak człowiek z żelaza u Wajdy. Przyjmujesz ich pagon, skończysz jak Harpagon. Szukam drogi, oni bezmyślnie pchają wagon. Znasz prawdę nagą, biegniesz z przewagą, kupujesz u nich, pamiętaj, trzymaj paragon. Robisz co mówią, jest klawo jak egon. A gdzie wolność, równość i braterstwo jak u Kieślowskiego? Zabraknie mi hajsu, przejdę na wytrych. Mam wyjebane na to nigdy nie byłem chytry Tonący chwyta się brzytwy, karmazynowy przypływ. Jak już ginąć to tylko na polu bitwy.
[scratch - Dj Really] Wice Wersa, Dj Really Cuty unikaty dla tych co maja swoje światy Teraz tak bombarduje podwórka Nastaw technics`a, koniec, oponenci znikli To jest Mixtape Really'ego Gra GDP Winchester Wiecznie zajęci ludzie podziemia Tracki i cuty, zyski i straty
[Radio] Nie ostudzi tej zajawki nawet wódy cysterna, Bo płonie bit gdy wchodzę, Radio rymów szelma. Do pełna, to werwa, nie mogę się oderwać, uzależniony od muzyki cel mam rozerwać te ścierwa, co strzelają na oślep tekstem, jest nowy szerfy w mieście, gra GPD winchester. Ze scen rzeźnie niezależnie zrobię im tak. Uczę się życia, gdy tylu uczy się połykać te błędy, chcieli mieć status świętych, Myśleli, że tych tępych kupią za koperty. Naturalny haj, nie uważam się za medium. Ci ludzie i ten kraj to wiedzy mej kompedium. Nie stój, my latamy tak wysoko, wiemy dokąd, bo świadomi swego dotąd. Kokon, który zlepiliśmy z życia klatek. Jak już ginąć, to tylko na polu bitwy z bratem!
[scratch - Dj Really] Wice Wersa, Dj Really Cuty unikaty dla tych co maja swoje światy Teraz tak bombarduje podwórka Nastaw technics`a, koniec, oponenci znikli To jest Mixtape Really'ego Gra GDP Winchester Wiecznie zajęci ludzie podziemia Tracki i cuty, zyski i straty
[Dj Really] HAHA! Z tej strony Dj Really, człowieku To jest mixtape Wice Wersa - TAO mixtape Dogas, Radio, Verte, Grand Papa Dziad, Bardacha Studio Sprawdź to! Tylko tutaj bębny dudnią. To jest to, robimy to codziennie, więc sprawdź to teraz. Jesteś gotów na to? Ej, ej Dogas lecisz z tym bitem, ziom!
[Dogas] Jestem Dogas, mówili, że zwątpili we mnie, a w jednej chwili przyspieszyli bo poczuli moją werwę. Wezmę rymy za świadka i flow za sędziego. Jesteśmy Wice Wersa, to jest mixtape Really'ego. Czego pragniesz mała? Napewno to tu znajdziesz. Spotkajmy się na bibie, jak podbije będzie fajnie. Znasz mnie, zatańcze nawet na grobie Lennona, bo duszę mam artysty w stylu Jimma Morisona. Stąd biorą mnie za świra, co kiera po klubach, A moja była pyta na mieście gdzie jej zguba, Mam ubaw, a chluba to moje flow tutaj I nigdy nie będziesz wiedział jak powstała ta mikstura. To nasz anturaż, wypisuje teksty jak po murach. Jesteśmy wanted, bo chcieliby być w naszych skórach Nie udaje ??? Hulaj Dusza puszcza w przestrzeń, na polu bitwy z sobą lepiej powiedz kim Ty jesteś?