Refren: Natłok myśli - to mnie niszczy, trzeba walczyć, wygrać, zniszczyć, to co boli, niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi x2
I: Sam nie dasz rady, zwiędniesz jak liście życzę ci byś odnalazł swoje życie psychika to studnia, źródło wydarzeń robisz wszystko to, co ona ci karze widzisz twarze śmiejące się z boku ja cierpię z powodu myśli natłoku kto tu zostanie jak nie znajdziesz sposobu by przeciąć ten sznur, ludzi wokół
Refren: Natłok myśli - to mnie niszczy, trzeba walczyć, wygrać, zniszczyć, to co boli, niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi x2
II: Staram się patrzeć i być otwartym jakoś się trzymać w szeregu zwartym mieć wiarę, mieć oparcie, mieć to, co miałem kiedyś na starcie widzieć notki z nieba, fotki, które Bóg pośle widzom, świat gorzki nie słodki padam na ziemię i proszę o sygnał łzy ciekną po oczach, bo niszczy mnie ta wizja chciałbym to cofnąć, naprawić nie umiem lecz walczę do końca aż ktoś mnie zrozumie DKA
III: Był sobie kiedyś taki anioł bardzo smutny szukał celu, szukał sensu i szukał pokuty był zdrowy w sercu, lecz bardzo chory w duszy co się gdzie nie ruszył, to widział widmo zguby Bóg go zawołał i powiedział szukaj ludzi więc się odważył, poszedł szukać swej otuchy po kilku razach, gdy go ludzie odtrącali rozwinął swe skrzydła i poczuł smak odwagi płakał z radości, bo płakać powinien płakać łzami czystymi przez chwilę potem więc odszedł z powrotem do nieba Bóg był z niego dumny już się o niego nie bał teraz ten anioł jest królem aniołów silny jak nigdy, bez wewnętrznych sporów DKA król aniołów
Refren: Natłok myśli - to mnie niszczy, trzeba walczyć, wygrać, zniszczyć, to co boli, niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi x2