Sprawy zaszły za daleko A przynajmniej na ten moment W głowie mi zrobiłeś piekło Zmiany zajdą nieuchronne Pozwól tylko pozamykać Żeby nic już nie wyrosło To, co się nie wypaliło Żeby jeszcze komuś dać coś
Jeśli chciałbyś odejść - odejdź.
Zbiorę wszystkie niedopałki Wybuduję sobie domek W którym schowam się przed burzą Gdy pierdolnie w Ciebie gromem. Ale jeśli nie nadejdzie zemsta Słodka jak cukierek Siła która nie chce zwątpić Gra melodię w całym ciele.
Jeśli chciałbyś odejść - odejdź.
Madafaka! Jeśli chciałbyś odejść - odejdź Kto poradzi sobie lepiej jak nie ja. Pakuj się i ruszaj w drogę Taki piękny dzień, szkoda tracić dnia.